Poznaj swój numer i jedz mądrzej (Plus duże zmiany w menu!)

Udostępnij

Nie liczę kalorii. Chociaż wiem, że aplikacje do śledzenia kalorii są bardzo pomocne dla niektórych ludzi, mam tendencję do schodzenia na niezdrową ścieżkę fiksacji na punkcie jedzenia, kiedy ich używam.

Ale znam swoją liczbę: 1,600.

To mniej więcej tyle kalorii, ile potrzebuję dziennie, by utrzymać swoją wagę. Ponieważ jestem kobietą, mam nieco ponad pięć stóp wzrostu i nie mam dokładnie 25 lat, ani nie jestem tak aktywna, jak bym chciała, ta liczba jest niższa niż ogólne wytyczne 2000 kalorii podane na etykietach produktów spożywczych. Dobrze o tym wiedzieć, bo gdybym jadła 2000 kalorii dziennie - nawet jeśli byłoby to "czyste", wysokiej jakości jedzenie - prawdopodobnie przytyłabym. Wiem to, bo to mi się przydarzyło. (Czytaj: Zbyt dużo dobrej rzeczy: Dlaczego kalorie wciąż się liczą).

Nie myślę zbyt wiele o mojej liczbie, ale jej znajomość pomaga mi spojrzeć na sprawy z innej perspektywy - na przykład na kalorie w jedzeniu restauracyjnym. Jestem podekscytowany nowymi zasadami FDA, które wprowadzą liczenie kalorii na tablicach menu i menu do grudnia 2015 roku. Nowe zasady obejmują restauracje i lokale gastronomiczne z 20 lub więcej miejsc, w tym popcorn w kinach, pizzę na wynos i wypieki w kawiarniach.

Po części dzięki mega dużym porcjom, jedzenie w restauracjach jest notorycznie bardziej kaloryczne niż to, które przyrządzasz w domu. Tak wysoka, że większość ludzi rażąco nie docenia kalorii w swoim zamówieniu (bo kto by przypuszczał, że talerz pozornie nieszkodliwego makaronu może zawierać ponad 1000 kalorii?)

Ponieważ niektóre sieci zaczęły umieszczać te informacje, już teraz robi to dla mnie różnicę. Wychodząc ostatnio na lunch do Noodles & Company z moim sześciolatkiem, miałem zamiar zamówić zwykły Pad Thai. Dopóki nie zobaczyłam informacji: 800 kalorii to połowa mojego dnia! Zdecydowałam się na mały rozmiar i zgadnijcie co? Byłam całkowicie zadowolona.

Patrząc na zamieszczone kalorie można się dowiedzieć, że jajko i ser na Ciabatta w Panera ma mniej kalorii niż zwykły bajgiel z serkiem śmietankowym. I że Starbucks Grande Eggnog Latte jest kalorycznym odpowiednikiem kawałka mrożonego cytrynowego ciasta.

Biorąc pod uwagę, że Amerykanie spożywają jedną trzecią swoich kalorii poza domem i że dwóch na trzech Amerykanów ma nadwagę lub jest otyłych, umieszczanie kalorii w menu i na tablicach menu może być bardzo pomocne. Nie wszyscy będą korzystać z tych informacji - ale niektórzy będą. I nawet jeśli nie odwiedzasz żadnych restauracji sieciowych (i wolisz BYOP - przynieść własny popcorn - kiedy idziesz do kina), większość z nas może prawdopodobnie zgodzić się, że danie konsumentom więcej informacji o tym, co jedzą, jest dobrą rzeczą.

Chcesz dowiedzieć się, jaka jest TWOJA liczba? Użyj tego równania z Kliniki Mayo.

Jakie są Twoje przemyślenia na temat restauracji umieszczających kalorie w menu? Czy będziesz korzystać z tych informacji?